poniedziałek, 8 października 2012

Karmienie: Słoiczki home made

Jakie posiłki stałe wybrać na początek karmienia? Jakie na później? Kupować, czy robić obiadki samemu? Te pytania zadaje sobie pewnie każda z nas. Mama również. Bo przecież każda  chce, żeby jej dziecko jadło wyłącznie to, co najlepsze. Mama rozmawiala o tym z pediatrami - poradziła się dwóch, by mieć porównanie opinii. Obaj stwierdzili, iż najlepiej (przynajmniej na początku) podawać dziecku gotowe "słoiczkowe" dania. Chodzi o to, ze są w nich warzywa i owoce przebadane, które spełniają szczególne wymagania i normy. Lekarze nie kazali słuchać babć o konieczności gotowania samemu, tylko podawać kupne jedzenie. Mama tak własnie zaczęła rozszerzać dietę Maleństwa (o tym w innym poście - na razie same z tym kłopoty :/), ale postanowiła, ze w dalszej perspektywie będzie gotowała, oczywiście ze względów ekonomicznych:) Nie chodzi o oszczędzanie na dziecku, ale akurat nadarzyła się okazaja dostać eko dynię i jabłuszka, więc domowa produkcja słoiczków ruszyła!

Pierwsze skrzypce grał tu blender - nieodłączny towarzysz Mam:)


Najpierw jabłuszka z Dziadkowego sadu -  garnek, trochę wody na dno, jabłuszka obrane i pokrojone w małe kawałeczki. Gotowanie do miękkości, "blendowanie", nakładanie do słoiczków, wekowanie i gotowe!


Potem przyszedł czas na dynię - naczynie żaroodporne, dynia obrana pokrojona w kawałeczki i pieczemy do miękkości. "Blendowanie", nakładanie do słoiczków, wekowanie i gotowe:)


A Wy jakimi produktami karmicie Wasze dzieciątka? Gotujecie w domu, czy kupujecie gotowe dania w słoiczkach?

6 komentarzy:

  1. Taniej i zdrowiej :-) duży plussss dla Mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja dostałam eko marchewkę, jabłka i trochę gruszek.
    z taką różnicą, że jabłka i gruszki porobiłam papki i pomroziłam a marchewkę tylko umyta, obrana i pokrojona na malutkie kawałeczki i pomrożona.
    A czego eko nie dostanę lub nie zdobędę to będzie ze słoiczków.
    Marchewka wchodzi aż się uszy trzęsą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. o. nasze maleństwa w zasadzie w tym samym wieku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialny pomysł z mrożeniem, nastepnym razem jak coś eko wpadnie mi w ręce koniecznie pomrożę. Zazroszczę braku problemów po wprowadzeniu stalych posiłków, u nas nie powiodło się i zamieniliśmy marchewkę na sok jabłkowy:)Ale u nas też marchewka wchodziła jak ta lala:)

      Usuń
  4. U nas identycznie. Nowości do diety wprowadzałam za pomocą słoiczków ;) Później stopniowo wprowadzałam własne, jednak na początku Mały głównie moim jedzeniem pluł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. widzę, że słoiczkowanie pełną parą! Fajnie. My też zaczęliśmy, ale to nie takie proste, narazie tylko kleik ryżowy jest okej, reszta jest be i już! Też się zastanawiam nad taką domową produkcją:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...