środa, 27 marca 2013

Karmienie: Kubek niekapek treningowy

Oj długo trzeba było czekać, nim Maleństwo zaakceptowało picie z kubka.Wiele prób (i dwa kubki po drodze) nie poszło jednak na straty. 

Pierwszy kubek - Canpol babies ideał!
Mama gorąco poleca. Jest to kubek treningowy, którego ustnik jest całkowicie miękki, zupełnie jak smoczek, więc absolutnie każde dziecko sobie z nim poradzi. Maleństwo zaakceptowało go natychmiastowo (a poprzednie dwa zostawione zostały na "później")!


Maleństwo ma już 10 miesięcy i powoli trzeba nauczyć się picia z ustnika nieco twardszego, pierwsze koty za płoty, może się uda. A jak się uda, Mama opisze Kubek nr 2 - tym razem prawdziwy niekapek, już nie treningowy :)

A jakie są Wasze doświadczenia z kubkami?

wtorek, 26 marca 2013

Codzienność: Wózek


Jednym z najważniejszych (i najkosztowniejszych) akcesoriów dla dziecka jest wózek. Obok łóżeczka i fotelika samochodowego, jest rzeczą bez której po prostu nie można się obejść.

Mama nie miała pojęcia jak ważny jest ten zakup, na co trzeba zwrócić uwagę, by dobrze wybrać.
Kierowała się zatem poleceniem Przyjaciółki i ceną:)

Mama i Maleństwo posiadają wózek: Jedo Fyn Freeline. 

Zalety:
- gondola i spacerówka w jedym,
- skręcane kółka,
- bardzo zwrotny,
- w gondoli materac można podnieść, by dziecko przyjęło pozycję półleżącą a nawet siedzącą (dużo poziomów regulacji),
- amortyzatory,
- spacerówka montowana przodem lub tyłem do kierunku jazdy,
- wytrzymały - nie ma miejsca, a którym nie dalby sobie rady, czy śnieg, czy błoto, czy las, czy piach (a mieszkamy w miejscowości, gdzie niestety nie wszędzie jest chodnik, czy asfalt:) wózek daje radę,
- nie trzeba go specjalnie konserwować, czyścić - Mama rzadko kiedy omiecie miotełką kółka a i tak wszystko chodzi bez zarzutu.

Wady:
- wózek źle się składa, zajmuje bardzo dużo miejsca,
- pałąk w spacerówce za nisko, w zimę przy kombinezonie ciężko przez niego wsadzić dziecko do środka,
- w spacerówce budka jest zbyt nisko i dziecko szoruje o nią głową,
- w spacerówce brak kieszonek na drobiazgi,
- ciężki,
- hamulec dość głośno chodzi i ciężko go odblokować (nogą nieraz nie da rady),
- nie da rady zamontować na stelażu fotelika Maxi cosi, który Mama i Maleństwo posiadają.

Jednym słowem przy gondoli Mama była zachwycona, przy spacerówce - średnio - dziś wybrałaby inny wózek:(

A Wy jakie macie wózki dla Waszych dzieci?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...