wtorek, 29 października 2013

Zabawa: Coś więcej niż głośna muzyka i kolorowe światełka

Maleństwo jest już na tyle duże (rok i 5 miesięcy), by można je zainteresować innymi zabawkami niż te grające i świecące:) Na szczęście jest ono w stanie ślicznie bawić się maskotkami, książeczkami, puzzlami, czy układankami.
Poniżej ulubione zabawki Maleństwa:






Może polecicie jakieś fajne drewniane zabawki dla maluchów?

czwartek, 19 września 2013

Karmienie: Pomysł na zupkę

"Co zrobić, by posiłki Maleństwa nie były monotonne?" - Mama ciągle zadaje sobie to pytanie. Ciężko jest wcielać w życie idee o różnorodnym jedzeniu dla Maleństwa. Mama szuka często pomysłów na ciekawy posiłek dla dziecka.

Dzisiaj tradycyjne zupki:




To zupy, które Mama najczęściej gotuje Maleństwu.
A Wy jakie zupy macie w menu?

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Codzienność: funkcjonalne odkrycia marca

Kontynuując cykl comiesięcznych odkryć Mama przedstawia odkrycia marcowe:)

wieszak na ubrania malucha - Ikea / ciepła kamizelka polarowa Nestle

 ośmiorniczki do kąpieli i nie tylko / grający lew na kółkach Fisher Price - absolutny hit!!!

 kosmetyczka mała na drobne rzeczy Maleństwa - Rossmann / kosmetyki naturalne - idealne podczas ciąży

 sztywne książeczki / gazetka dla Mam za 0,99 !!!

środa, 27 marca 2013

Karmienie: Kubek niekapek treningowy

Oj długo trzeba było czekać, nim Maleństwo zaakceptowało picie z kubka.Wiele prób (i dwa kubki po drodze) nie poszło jednak na straty. 

Pierwszy kubek - Canpol babies ideał!
Mama gorąco poleca. Jest to kubek treningowy, którego ustnik jest całkowicie miękki, zupełnie jak smoczek, więc absolutnie każde dziecko sobie z nim poradzi. Maleństwo zaakceptowało go natychmiastowo (a poprzednie dwa zostawione zostały na "później")!


Maleństwo ma już 10 miesięcy i powoli trzeba nauczyć się picia z ustnika nieco twardszego, pierwsze koty za płoty, może się uda. A jak się uda, Mama opisze Kubek nr 2 - tym razem prawdziwy niekapek, już nie treningowy :)

A jakie są Wasze doświadczenia z kubkami?

wtorek, 26 marca 2013

Codzienność: Wózek


Jednym z najważniejszych (i najkosztowniejszych) akcesoriów dla dziecka jest wózek. Obok łóżeczka i fotelika samochodowego, jest rzeczą bez której po prostu nie można się obejść.

Mama nie miała pojęcia jak ważny jest ten zakup, na co trzeba zwrócić uwagę, by dobrze wybrać.
Kierowała się zatem poleceniem Przyjaciółki i ceną:)

Mama i Maleństwo posiadają wózek: Jedo Fyn Freeline. 

Zalety:
- gondola i spacerówka w jedym,
- skręcane kółka,
- bardzo zwrotny,
- w gondoli materac można podnieść, by dziecko przyjęło pozycję półleżącą a nawet siedzącą (dużo poziomów regulacji),
- amortyzatory,
- spacerówka montowana przodem lub tyłem do kierunku jazdy,
- wytrzymały - nie ma miejsca, a którym nie dalby sobie rady, czy śnieg, czy błoto, czy las, czy piach (a mieszkamy w miejscowości, gdzie niestety nie wszędzie jest chodnik, czy asfalt:) wózek daje radę,
- nie trzeba go specjalnie konserwować, czyścić - Mama rzadko kiedy omiecie miotełką kółka a i tak wszystko chodzi bez zarzutu.

Wady:
- wózek źle się składa, zajmuje bardzo dużo miejsca,
- pałąk w spacerówce za nisko, w zimę przy kombinezonie ciężko przez niego wsadzić dziecko do środka,
- w spacerówce budka jest zbyt nisko i dziecko szoruje o nią głową,
- w spacerówce brak kieszonek na drobiazgi,
- ciężki,
- hamulec dość głośno chodzi i ciężko go odblokować (nogą nieraz nie da rady),
- nie da rady zamontować na stelażu fotelika Maxi cosi, który Mama i Maleństwo posiadają.

Jednym słowem przy gondoli Mama była zachwycona, przy spacerówce - średnio - dziś wybrałaby inny wózek:(

A Wy jakie macie wózki dla Waszych dzieci?

czwartek, 14 lutego 2013

Zabawa: czym zajmie się na chwilę 8-miesięczny maluch

Mama, zainspirowana blogiem Mamiczki postanowiła przedstawić ulubione zabawki Maleństwa. Co prawda  najlepszymi obiektami zainteresowania dla Maleństwa są książeczki, ale o nich innym razem:) 

Oto ulubieńcy M&M - czyli zabawki, które są już w domu jakiś czas, a nadal potrafią zająć Maleństwo na chwilę (tak, chwilę, bo zająć Maleństwo na dłużej to naprawdę WIELKA sztuka:):

 

 





Praktycznie wszystkie z przedstawionych tu zabawek to prezenty (za które bardzo dziękujemy). Mama zna Maleństwo i wie, że w  tym przypadku trafienie w gust graniczy z cudem - dlatego kupuje zabawki baaaardzooooo sporadycznie i raczej te w niskiej cenie (foremki - 9 zł). Tak wiele otrzymanych drogich zabawek leży dawno w kącie...:( 

A jakie są ulubione zabawki Waszych dzieciaczków?

środa, 13 lutego 2013

Karmienie: Suszarka na butelki

Mama przestała już karmić Maleństwo piersią. Szczegóły i powody opisze jeszcze na blogu. Z uwagi na powyższe przyszedł czas zmierzyć się z myciem i sterylizowaniem butelek. Mama nie wiedziała jak dużo czasu to zajmuje. Trzeba mieć zawsze pod ręką czystą butelkę, wodę, mleczko  Nie wystarczy przystawić dziecko do piersi, gdzie wszytko jest "gotowe":) 
Na początku Mama używała suszarki do butelek Canpol Babies. Mama bardzo lubi produkty tej firmy, suszarka też spełniała swoje zadanie. Jednak niedawno odkryła mercedesa wśród suszarek na butelki:)  Suszarkę Prince Lionheart !!! Zwykle Mama nie daje się takim emocjonalnym zakupom, ale tym razem powiedziała sobie - trzeba spełnić kiedyś swoje zachcianki.




Suszarka jest bardzo funkcjonalna. Jak widać na zdjęciu spokojnie mieszczą się w niej 3 butelki, druga strona pozostaje wolna na miseczki. Świetnie się w nią wpasowują miski Avent, inne nie pasują są za duże - ale to w końcu suszarka do butelek. Inne miski można na niej umieścić,  ale po prostu nie będą super równiutko stały:) Dodatkowo ma dziurki na sztućce - są one dosyć wąskie, łyżeczki Canpola wchodzą spokojnie, Avent nie, ale suszarka ma tyle miejsca, ze z łatwością można je umieścić gdzie indziej - u nas leżą na półeczce, a dziurka służy do przechowywania szczoteczki do zębów.

A Wy jak przechowujecie butelki, miseczki i sztućce?

wtorek, 12 lutego 2013

Ochrona: Zabezpieczanie mieszkania cz. 1

Mama stara się mieć Maleństwo cały czas w zasięgu wzroku. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Poza tym, nawet, gdy siedzimy obok dziecka, w jednej sekundzie potrafi ono zrobić coś zupełnie nieoczekiwanego i niebezpiecznego. Każdy rodzic, wie że odwracamy się tylko na moment, a tu...
Dlatego trzeba zadbać o to, by w domu było jak najmniej niebezpiecznych pułapek.

Maleństwo ma obecnie 8 i pół miesiąca. Raczkuje już od 3 miesięcy (tak, tak:), wspina się już na wszystkie meble, chodzi przy kanapie, stoliku kawowym i prawie opanowało otwieranie szuflad - na razie robi to nieświadomie wyginając się przy nich i prężąc, ale jednak. Dlatego pierwsze zabezpieczenia w domu już się pojawiły.

Najpierw Mama zaopatrzyła się w zabezpieczenie na rogu stolika, który stoi przy sofie. Zabezpieczenia są ok, jednak teraz Mama kupiłaby inne. Niestety CanpolBabies odklejają się - a dla ścisłości odkleiły się raz - Maleństwo podeszło, złapało zębami i zabezpieczenie zostało w buzi. Nie było ryzyka połknięcia, bo jest ono na tyle duże, że nie ma takiej możliwości, jednak Maleństwo zdołało zamknąć buzię i nie wiedziało co zrobić z tym "czymś" w środku :(


Spod stolika zniknęły też wszystkie rzeczy Rodziców:) Niegdyś było to miejsce na gazety i gry planszowe (których fanami są Mama i Tata) - dziś to miejsce na książeczki Maleństwa.


Gdy tylko Maleństwo zaczęło raczkować pierwszym obiektem jego zainteresowania stały się kontakty. Dlatego jak najszybciej trzeba było je zabezpieczyć. Do zabezpieczeń BabyOno Mama nie ma żadnych zastrzeżeń.


Wreszcie obrus - Mama uwielbia obrusy (choć to chyba staromodne), niestety póki Maleństwo nie dorośnie trzeba było powiedzieć obrusowi "nie":( Mama wciąż przyzwyczaja się do stołu bez nakrycia.


Miejsce też musiał zmienić jeden ze stoliczków.

Niestety od kiedy Maleństwo raczkuje trzeba było też zwiększyć częstotliwość sprzątania. Gdy się nie ma dzieci odkurzanie i mycie podłóg raz w tygodniu w zupełności wystarcza. Jednak przy dziecku życie przenosi się na podłogę i wtedy człowiek dostrzega, że to "raz w tygodniu" to stanowczo za mało! Teraz Mama nie może uwierzyć, że wcześniej tego nie zauważała! Tak więc odkurzanie i mycie podłóg obowiązkowo raz na dwa dni. Co i tak nie chroni Mamy przed ciągłym znajdywaniem paproszków na ziemi:) Ale przecież Maleństwo też musi mieć kontakt  z zarazkami! Ważne jedynie, by uważać na to, aby nic niebezpiecznego nie znajdowało się na podłodze - rzeczy, którymi malec może się zadławić, czy zrobić sobie inną krzywdę.

Kolejne zmiany w kolejnych postach. Wkrótce trzeba będzie bowiem zabezpieczyć drzwi i szuflady.

A jakie modyfikacje przeszedł Wasz dom po pojawieniu się w nim małego dziecka?

sobota, 9 lutego 2013

Codzienność: funkcjonalne odkrycia

Mama rozpoczyna nowy cykl! Z uwagi na fakt, iż bardzo ważne jest w rodzicielstwie dzielenie się  z innymi dzieciatymi funkcjonalnymi gadżetami, które ułatwiają opiekę nad dzieckiem, Mama będzie fotografowała te rzeczy dla Maleństwa, które akurat w przypadku M&M stanowiły dobrze zainwestowane pieniądze:) Cykl w postaci migawek - szczegóły dotyczące poszczególnych produktów sukcesywnie będą pojawiać się na blogu.

Oto dotychczasowe odkrycia M&M (są już kolejne, więc niedługo następny post z cyklu:):

Suszarka na butelki Prince Lionheart / Kubek treningowy Canpol Babies Balonik / Miseczka Canpol Babies z przyssawką/ Ciepła bluza Cool Club Smyk


Karuzela na łóżeczko Mamas&Papas / Książeczki - z kolorowym celofanem i piszczałką / Podusia krowa / Pojemnik na zabawki Ikea


czwartek, 7 lutego 2013

Codzienność: Dzień z M&M


Mama zaniedbała blogowanie... Ale już się poprawia!!! Przerwane spotkania z Mamą i Maleństwem wznawia dzień z M&M:) Oto migawki z wczoraj:)

Pobudka - 8:11 !!! Szok!!! Maleństwo jest dziś bardzo łaskawe dla Mamy:) Ubieramy się, jemy śniadanko i czas zacząć zabawę - a w przypadku Mamy pracę:( Na razie Mamie udało się wyprosić u szefowej pracę zdalną na pół etatu do końca lutego... dziś lub jutro Mama będzie prosiła o przedłużenie tej formy zatrudnienia. Trzymajcie kciuki!!!


Nadeszła 11:00 czas na drzemkę Maleństwa. W tym czasie Mama opracowuje projekt karteczek wielkanocnych :) O 12:00 Maleństwo się budzi, pora na mleczko i spacer - jest piękna pogoda, w powietrzu czuć wiosnę!!! Wow borówka w ogródku nie dała się zimie!! Hura!


Po spacerze czas na obiad - Maleństwo po godzinie na dworze trochę lepiej je, choć jest to odwieczny problem:( O 16:00 następna drzemka (2 godzinna:)), potem mleczko i jabłuszko. Bawimy się i tańczymy w rytm Dirty Dancing - ulubiony przebój Maleństwa:)) O 20:00 czas na kąpiel, mleczko, mycie ząbków i sen:)


A jak wyglądam Wasz dzień z dzieckiem? 
Już wkrótce relacja z dziennego menu Maleństwa - niejadka:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...