Oj długo trzeba było czekać, nim Maleństwo zaakceptowało picie z kubka.Wiele prób (i dwa kubki po drodze) nie poszło jednak na straty.
Pierwszy kubek - Canpol babies ideał!
Mama gorąco poleca. Jest to kubek treningowy, którego ustnik jest całkowicie miękki, zupełnie jak smoczek, więc absolutnie każde dziecko sobie z nim poradzi. Maleństwo zaakceptowało go natychmiastowo (a poprzednie dwa zostawione zostały na "później")!
Maleństwo ma już 10 miesięcy i powoli trzeba nauczyć się picia z ustnika nieco twardszego, pierwsze koty za płoty, może się uda. A jak się uda, Mama opisze Kubek nr 2 - tym razem prawdziwy niekapek, już nie treningowy :)
A jakie są Wasze doświadczenia z kubkami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz